Brzydszy brat wina? Niekoniecznie! Odczarowujemy ocet.

12 czerwca 2023

Choć są kuchnie, gdzie jest niezwykle ceniony, w Polsce nadal kojarzy się głównie z marynowanymi
grzybkami (w najlepszym wypadku) albo z usuwaniem trudnych zabrudzeń (w wypadku nieco
mniej optymistycznym). Dziś podpowiemy jak korzystać z jego potencjału, do czego i po co go
stosować. Zapraszamy.

Francuzi z dumą opowiadają o orleańskiej metodzie wytwarzania octu (pisaliśmy o tym w
poprzednim wpisie KLIK) traktując ten wyrób jako wizytówkę regionu, świadectwo tradycji i kultury.
Jako naród zakochany w dobrym jedzeniu wiedzą, że diabeł tkwi w szczegółach; że nawet drobny
akcent ostatecznie zrobi różnicę. Nie idźmy na skróty i dajmy szansę octom. Jesteśmy przekonani, że
dobrze ją wykorzystają.

Poszczególne rodzaje octów kuchennych różnią się od siebie przede wszystkim smakiem oraz
stopniem kwasowości. Najpopularniejszymi rodzajami octów kuchennych są ocet winny, ocet
jabłkowy, ocet balsamiczny, ocet ryżowy, ocet z białego wina i ocet z balsamki.

Winny wyszukanego smaku

Ocet winny jest najczęściej używanym octem kuchennym. Ma wytrawny smak i średni stopień
kwasowości. Może być stosowany do marynowania mięsa, produkcji sosów i marynat.
Ocet z czerwonego wina jest to aromatyczny i intensywny ocet, który powstaje z fermentacji
czerwonego wina. Ta wyjątkowa mieszanka kwasów i alkoholi nadaje mu charakterystyczny smak i
aromat. Przydaje się jako dodatek do najróżniejszych sosów, dań mięsnych czy sałatek. Oprócz tego
ma wiele właściwości prozdrowotnych – zawiera naturalne przeciwutleniacze, które chronią
organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, a także przeciwdziała powstawaniu
chorób serca i układu krążenia.

Ocet z białego wina ma wyraźny, kwaskowy smak, który nadaje potrawom wyjątkowej orzeźwiającej
nuty. Jest świetnym dodatkiem do sałat i innych lekkich potraw, zwłaszcza tych, w których chcemy
wyróżnić smak i aromat warzyw. Jest także jednym z najważniejszych składników marynaty, która
pozwala mięsom i rybom zachować soczystość i intensywność smaku. Warto zwrócić uwagę, że dobry
ocet z białego wina powinien mieć przejrzystą, słomkową barwę oraz wyraźny aromat białego wina.
Zbyt ostry smak może oznaczać nadmiernego stężenia kwasu (spokojnie – z czasem nauczysz się
wyłapywać te niuanse).

Za ciekawostkę może być uważany ocet z różowego wina. Dlaczego ciekawostkę? Otóż Francuzi (nie
wszyscy rzecz jasna, ale jednak) z pobłażaniem wypowiadają się na temat różowego wina, uważając
je za mniej szlachetne niż czerwone czy białe. Nie zmienia to jednak faktu, że fanów różowych win nie
brakuje. Ba – badania rynku pokazują, że sięgamy po nie coraz częściej. Wracając jednak do octu na
jego bazie – jak z niego korzystać? W zasadzie „sky is the limit” – jako dressing do sałatek – doda im
smaku i orzeźwienia. Jako składnik do mięsnych marynat zmiękczy mięso i podkręci smak. W ogóle
jeśli chodzi o mięso to ocet się z nim lubi – na jego bazie przygotujesz pyszne sosy (podobnie jak do
ryb i warzyw). Odrobina octu lepiej wydobędzie smak owoców więc sprawdzi się nawet przy
deserach. A ponieważ lato w zasadzie zagościło u nas na dobre to podpowiemy, że octy są genialnym
dodatkiem do wszelkiego rodzaju drinków i koktajli. 🙂

Czy na tym wyczerpaliśmy temat octów winnych? Nie i prawdopodobnie przez najbliższą dekadę tego
nie zrobimy, bo zawsze możemy zejść „oczko niżej” i opowiedzieć Wam o tym czym się różni ocet na
bazie wina Syrah od tego na bazie Sauvignon… Oprócz tego są jeszcze octy np. z cydru z Normandii,
estragonem, szalotką (do ostryg)… Ale to może w kolejnych wpisach? 😉

Na koniec dobra informacja dotycząca w ogóle wszystkich octów winnych: właściwie przechowywane
mogą mieć bardzo długą trwałość. Co znaczy właściwie? Przed otwarciem butelki w suchym i
chłodnym miejscu z dala od źródeł światła i ciepła (spokojnie – zadbaliśmy o to ;). Po otwarciu
najlepiej przechowywać go w lodówce w oryginalnej butelce (albo innej, szczelnie zamkniętej i
szklanej czy ceramicznej). Kontakt octu z metalem czy plastikiem może wywołać reakcję kwasu z tymi
materiałami i wpłynąć na jego jakość (a tego nie chcemy).

Tymczasem zapraszamy Was na stronę Octy – HIRONDI gdzie możecie poznać wszystkie nasze octowe
propozycje. Jest ich na ten moment 24 i imponują zróżnicowaniem – ocet z pulpą jagodową,
malinową czy pomidorową z dodatkiem bazylii? A może orleański, dojrzewający trzy lata w dębowych
beczkach? Na pewno znajdziesz coś dla siebie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *